Prostytucja tylko po nordycku. W Unii powinno się karać klientów korzystających z płatnego seksu, a nie prostytutki – uważa PE. Publikacja: 10.03.2014 20:44. Po zaostrzeniu prawa w Szwecji Moje dowody mają charakter raczej anegdotyczny, ale generalnie w przypadku większości z tych mężczyzn ich żony w zasadzie straciły nimi zainteresowanie. Generalnie ich libido było na poziomie zerowym. bywa często tak że mężczyźni mimo że mają rodzinę kochają żonę ponad wszystko to i tak korzystają z usług prostytutek dlaczego? czytałam kiedyś wywiad z jedną z takich kobiet powiedziała że mężczyźni często potrzebują sie wygadać a żona nie zawsze wysłucha ich problemów , może z powodu braku czasu bywa i tak że żona nie zrobi pewnych rzeczy które zrobi Daniel P. za pierwsze z zabójstw usłyszał wyrok 25 lat więzienia, za drugie wyrok dożywocia, oraz dodatkowo po dwa lata więzienia za każdą z kradzieży na szkodę ofiar. Niemniej firma Sedlak&Sedlak postanowiła określić ile zarabiają prostytutki na podstawie 10 635 ogłoszeń internetowych. Zebrane dane dotyczą więc kobiet, które swoje usługi seksualne Zjawisko płacenia za seks jest spotykane w społeczeństwach każdej religii i kultury oda zawsze. Niestety wiąże się najczęściej z niezaspokojeniem pewnych potrzeb. Nie są to tylko i wyłącznie potrzeby fizjologiczne. Seks płatny staje się substytutem czegoś, czego nie mamy i nie posiadamy. Może, to być brak prawdziwej miłości gqob. Wpływ mediów, liberalizacja norm obyczajowych, presja środowiska rówieśniczego, swoista moda – wszystko to może powodować, że młodzi chłopcy, w skali dotąd niespotykanej, korzystają z usług agencji towarzyskich – mówi seksuolog, Zbigniew Izdebski, dla / Shutterstock Według badań ankietowych, jedna piąta Brytyjczyków korzystała co najmniej jeden raz z usług prostytutek, a dla 25 procent seks za pieniądze jest bardziej atrakcyjny niż ze stałą partnerką. Z badania "Seksualność Polaków 2011" wynika, że 14 proc. mężczyzn przyznaje się do kontaktów z kobietami lekkich obyczajów. Dlaczego decydują się na taki krok? 1 Oto, dlaczego panowie chodzą do domów publicznych Shutterstock 2 Okazuje się, że w ostatnich latach, godzina płatnego seksu stała się atrakcyjnym prezentem wśród licealistów. Pierwszy raz z prostytutką fundują koledzy, najczęściej przy okazji osiemnastki Shutterstock 3 Wizja seksu z piękną kobietą jest atrakcyjna zwłaszcza dla panów, którzy lata świetności mają już za sobą. Mężczyzn nie odstraszają nawet wysokie stawki Shutterstock 4 Jak wyznają panie, które świadczą tego typu usługi, najwięcej klientów to nieśmiali panowie, którzy na co dzień mają problem z relacjami damsko-męskimi – pisze Shutterstock 5 Okazuje się że seks z prostytutką jest powodem do dumy… Panowie lubią się przechwalać swoimi „podbojami” i często nietypowymi przygodami seksualnymi Shutterstock Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej Romantyk z wizytówką agencji towarzyskiej Na jednym z internetowych forów dla kobiet dramatyczny wpis jednej z użytkowniczek: „Pomocy! Od 3 lat jesteśmy małżeństwem, wszystko układało się cudownie, w łóżku nie mieliśmy żadnych problemów (…) Mój mąż jest romantykiem, nieraz przynosił mi śniadanie do łóżka (…) Dwa tygodnie temu znalazłam u niego wizytówkę z agencji towarzyskiej. Nie wytrzymałam i po kilku dniach spytałam go, o co chodzi. Nie mogłam uwierzyć w jego słowa, ziemia usunęła mi się spod nóg. Powiedział, że regularnie korzysta z usług prostytutek”. Odpowiedzi kobiet pod postem są jednoznaczne: powinnaś go zostawić, rzucić natychmiast. Co druga z przekonaniem twierdzi, że „nie mogłaby być z takim facetem” i dodaje, że do prostytutek trafiają tylko „frustraci i degeneraci”. Czy aby na pewno? „U mnie dostają, czego chcą, a żona strzela focha” Anita ma różnych klientów – od prawiczków, którzy chcą z nią przeżyć pierwszy seks w życiu, przez celebrytów i polityków znanych z pierwszych stron gazet, po ojców, którzy przychodzą do niej z synami, by ta nauczyła ich dobrego seksu. W „firmie” bywa trzy, cztery razy w tygodniu. Ma stałych klientów, ale przyjmuje też nowych. Najbardziej lubi dobrze sytuowanych biznesmenów tuż po czterdziestce. – Okres dorabiania się mają już za sobą. Stać ich na prezenty, dobre auta i… na mnie – uśmiecha się Anita, która zastrzega, że każdy jej klient, bez względu na zarobki, czuje się wyjątkowo i tak jest traktowany. Nie ma znaczenia, czy to znany sportowiec, polityk z pierwszych stron gazet czy nastolatek, którego ojciec przyprowadził na pierwszy seks. – Nasz stały klient przyszedł raz z dwoma synami – opowiada kobieta. – Jeden już na studiach, drugi młodziutki, po pierwszym roku liceum. Dla pierwszego to miała być czysta rozrywka, dla drugiego inicjacja. Wyszli zadowoleni – śmieje się Anita, która ma opinię potrafiącej spełnić każde męskie życzenie. – Ale i tak zazwyczaj kończy się na standardzie, czyli normalnym stosunku z prezerwatywą. Czasem klient poprzestaje na seksie oralnym. Przez jakiś czas przychodził do mnie bardzo znany młody polityk. On akurat prosił, byśmy używali pasa albo kajdanek. Godziłam się, nie było w tym żadnych ekscesów. Anita uważa, że to właśnie jeden z powodów, dla których mężczyźni tak chętnie płacą za seks. – U mnie nie wstydzą się mówić o swoich potrzebach. Ja nie oceniam, tylko daję to, czego potrzebują. W przeciwieństwie do żon, które albo strzelają focha, albo uznają ich za zboczeńców. Wolał mnie, a nie żonę Wszystko wskazuje jednak na to, że zboczeńcami nie są. Z raportu „Seksualność Polaków 2011” przygotowanego przez profesora Zbigniewa Izdebskiego wynika, że 14 proc. Polaków w wieku od 15 do 49 lat przyznało, że przynajmniej raz w życiu skorzystało z usług prostytutki lub w jakikolwiek sposób płaciło za seks. Dlaczego to robią? Najczęściej wymieniane przyczyny: brak realizacji swoich fantazji seksualnych w związku, potrzeba rozładowania stresu, sprawdzenia się lub odmiany, a także kontaktu z drugim człowiekiem, wygadania się. Sonia zaczęła wcześnie, miała 21 lat. – A on 49 – opowiada. Studiowała farmację, Stefan razem z żoną był właścicielem kilku aptek. – Całkiem zadbana, miła kobieta – wspomina byłą szefową Sonia. – Ale widocznie wolał mnie – dodaje. Dziś, dziesięć lat później, nadal ma długie blond włosy. Jest szczupła, ale nie chuda. – Dbam o siebie, trzy razy w tygodniu chodzę na fitness, ale piersi i biodra zawsze miałam krągłe. Nie walczę z tym, facetom się podobam. Stefan przez pięć lat płacił za jej mieszkanie w Krakowie, kupował kosmetyki, zabierał na wycieczki. – Moje koleżanki przez tydzień żywiły się pierogami przywiezionymi od mamy, a mnie stać było na restauracje i fajne ciuchy. Nie musiałam dorabiać w jakimś podłym barze. Miałam czas, by się uczyć i rozwijać – opowiada Sonia, która obecnie mieszka w Warszawie i lubi luksusowe życie, które może sobie zapewnić „pracując ciałem”. – Stefan mnie rozpieścił. Przekonał, że jestem ładną, mądrą dziewczyną, która potrafi o siebie zadbać. Nie wyobrażam sobie, bym mogła iść do normalnej pracy. Po co? Teraz mi dobrze – zapewnia Sonia, która najbardziej lubi obsługiwać lekarzy, prawników i biznesmenów. Seks po piętnastu latach jest inny Biznesmen, czy też dokładniej „przedsiębiorca”, to zawód, którego przedstawiciele najczęściej odwiedzają domy publiczne i są klientami prostytutek. Tak przynajmniej wynika ze wspomnianych już badań profesora Zbigniewa Izdebskiego. Najczęściej są to absolwenci szkół średnich i pomaturalnych (kolejni są studenci i absolwenci szkół wyższych), mieszkający w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców. Przez kobiety zatrudnione w agencjach często określani są jako „zwykli faceci”. Temu opisowi idealnie odpowiada Andrzej. Ma 42 lata i w Katowicach prowadzi firmę z branży poligraficznej. Raz lub dwa razy w tygodniu bywa w Warszawie. Oprócz interesów załatwia tam jeszcze jedną sprawę: korzysta z usług prostytutek. – Odwiedzam różne miejsca, spotykam wiele kobiet. Nie mam szczególnych wymagań, lubię tylko, kiedy jest miło i kulturalnie – zaznacza. – Czasem rozmawiamy, ale zdarza się, że nie mam na to ochoty. W końcu nie przychodzę tam po rozrywkę intelektualną. Dlaczego to robi? – Dla odprężenia – twierdzi. – Z żoną kochamy się standardowo, średnio raz w tygodniu, czasem rzadziej. Seks po piętnastu latach małżeństwa jest już inny. Poza tym nie będę jej przecież budził, gdy wracam do domu o drugiej w nocy. Czy miałaby mi to za złe? Nie wiem, za to ja o tej porze nie nadaje się już do niczego, jestem zbyt zmęczony. Ma być niezobowiązująco i estetycznie 36-letni Patryk uważa, że ma „zwykłe i niezbyt wygórowane” oczekiwania seksualne. Problem polega na tym, że jego ostatni związek skończył się osiem lat temu. – Nie wiem, o co chodzi, ale mam wrażenie, że kobiety ode mnie uciekają – mówi. – Szukałem, starałem się, zapraszałem na randki. Po kilku spotkaniach kontakt się urywał. Nie odbierały telefonów, albo od razu mówiły, że nie jestem w ich typie, że szukają kogoś innego. Kogo? Nie wiem. Pracuję, mam mieszkanie, widocznie jednak nie jestem dość dobry – twierdzi informatyk z Poznania. – Pierwszy raz do agencji poszedłem podczas delegacji. Od tamtej pory bywam tam regularnie. Wolę inny kontakt, ale nie mam wyjścia, bez tego w ogóle nie miałbym normalnego seksu z kobietą. Swoją pierwszą wizytę „w nocnym klubie z komfortowymi pokojami dla stałych gości” kilka tygodni temu zaliczył też Bartek, początkujący reporter w jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych. – Trafiłem tam przez przypadek, choć oczywiście nikt mi w to nie uwierzy – wzrusza ramionami. – Byłem oczarowany. Trudno nie być, gdy wokół kręci się kilkanaście ładnych, zadbanych, a do tego niemal nagich kobiet. Po dwóch godzinach i kilku drinkach wyszedłem. Nie wiem, czy wrócę, ale przekonałem się, że prostytutka nie ma nic wspólnego z wyobrażeniami o kobiecie z wulgarnym makijażem i w tandetnych ciuchach. Tam były dziewczyny wyglądające na porządne studentki z dobrych domów. Marika, której stawki rozpoczynają się od 100 złotych, uważa, że to jeden z najczęstszych stereotypów krążących o takich kobietach jak ona. – My jesteśmy trochę jak modelki, pracujemy ciałem. Jeśli nie chce się wypaść z obiegu, trzeba o siebie dbać. Seks z klientem ma być nie tylko niezobowiązujący, ale też estetyczny. Facet, nawet jak nie komentuje, widzi przecież, że mam drogą koronkową bieliznę i wydepilowane ciało – tłumaczy kobieta, która rok temu skończyła 30 lat i w przeciwieństwie do modelek nie musi się martwić, że wiek wyeliminuje ją z branży. – Oczywiście są mężczyźni, którzy proszą o dziewczyny w wieku własnych córek albo wnuczek, ale moim zdaniem to nie jest normalne – twierdzi. – Na szczęście większość klientów szuka kobiety, a nie podlotka. ZACIENTY_CAPSLOCK 4 godz. temu +84 Niech mi ktos wytlumaczy, jak to mozliwe ze zadbana 19 latka, wysportowana, inteligentna, bez jawnych problemów emocjoinalnych czy psychicznych, z bogatego domu, ubierajaca sie w bardzo dobrym guscie, aktywna spolecznie... kąpie sie raz na tydzien bo "nie chce mi sie". Jeszcze w te upały ლ(ಠ_ಠ ლ) fot. Adobe Stock Świat czerwonych latarni to świat tajemniczy i owiany różnymi legendami. Jedno jest pewne. Skoro jest tak wiele agencji towarzyskich, to muszę naprawdę dobrze prosperować. Jacy mężczyźni korzystają z usług prostytutek? Czy tylko single, a może i panowie będący w związkach? Poznaj 3 powody, dla których mężczyźni odwiedzają potocznie nazywane "burdele". Dlaczego mężczyźni chodzą do agencji towarzyskich? Brak seksu w związku Pary napotykają na wiele problemów w sypialni. Jeśli nie są one rozwiązywane na bieżąco, bo na przykład każde ze stron wstydzi się wybrać się do specjalisty lub w inny sposób naprawić niekomfortową sytuację to zaczynają pojawiać się problemy z seksem. Mężczyźni często mają o wiele większą potrzebę uprawiania seksu, dlatego po cichu odwiedzają agencje towarzyskie, aby się zaspokoić. Wygoda i brak zobowiązań Wielu mężczyzn idzie do agencji towarzyskiej jak do supermarketu. Wybiera sobie coś, co chce kupić, otrzymuje to, płaci i wychodzi. Zero zobowiązań. Mężczyzna nic nie musi robić, aby otrzymać seks. Nie musi zabiegać o partnerkę, nie musi nawet przechodzić gry wstępnej. Szybko i konkretnie. Zrealizowanie swoich fantazji Wielu mężczyzn oczekuje od seksu czegoś więcej, aniżeli tego książkowego, typowego, "misjonarskiego". Wiele kobiet ma w sobie różne blokady i nie jest w stanie zrealizować różnych fantazji partnera. Mężczyźni nie chcą zrywać ze swoją partnerką, ale nie chcą reż rezygnować ze swoich potrzeb. Dlatego też spełniają je z prostytutkami. Więcej:

dlaczego mężczyźni korzystają z usług prostytutek